Zawsze gdy widzę dyskusję w internecie o Elementorze to czytam ją całą z kubkiem kawy, bawiąc się przy tym przednio. Generalnie temat wygląda tak, że w Elementorze to tylko nuby robią strony, wszyscy inni to dumni koderzy, którzy nie skalają swojej myszki na klikanie w builderze. Podczas gdy przeglądając różne strony firmowe, budowane przez inne firmy w 95% wszystko stoi Elementorem i śmieje się tym ekspertom prosto w twarz.
Czy page buildery to zło?
Świat ewoluuje, wszystko idzie do przodu i tak samo jest z budową stron internetowych. Kiedyś wszystko składało się pisząc kod html w notatniku, nawet bez podświetlenia składni (takie były czasy). Teraz można wyklikać sobie całkiem elegancką stronę, bez znajomości nawet jednego znacznika html. Wszystkie te bajery wymyślają ludzie, którzy pragną ułatwić pracę innym i sobie, a przy okazji sprzedać swój produkt, a im więcej osób sobie z nim poradzi (będzie łatwiejszy w obsłudze), tym więcej go kupi i zapłaci. Proste. Więc czy, page buildery to zło? Tak i nie.
Dlaczego page buildery są ok?
Taki Elementor, czy Divi, to bardzo dobre narzędzia do nauki i wstępnego budowania stron internetowych. Wiele znanych firm, czy osób stawiających strony zaczynało od page builderów, a nawet nadal się tymi narzędziami posługują. Są także świetnym narzędziem prezentacyjnym. W kilka chwil można wyklikać jakiś prosty layout, wrzucić interesującą nas funkcję, żeby komuś na szybko pokazać jak coś będzie działać. Szybkość i prostota działania to bez wątpienia największy atut, oraz przekleństwo page builderów.
Dlaczego page buildery nie są ok?
Niestety bardzo niski próg wejścia już w samym WordPressie a do tego z zainstalowanym Elementorem to łakomy kąsek dla różnych pseudo wykonywaczy stron internetowych. Są to tacy disco polowi webmasterzy 🙂 Wszystkie twory zrobione na jedno kopyto, dwoma szablonami, bez podstawowej znajomości zasady działania przeglądarki, która potem musi sobie radzić z kobylastym kodem strony i wszystko w ogólnym rozrachunku wypada bardzo blado. Disco polowi webmasterzy, bardzo skutecznie psują rynek i wszelkie page buildery właśnie przez nich mają mocno zszarganą opinię.
Czy strona dla klienta na Elementorze to dobry pomysł?
Budowa takiej strony dla klienta, który chciałby w przyszłości sam sobie aktualizować treści na niej to świetny pomysł. Nie trzeba zbyt długo szkolić takiej osoby, większość informacji co i jak znajdzie sobie sama na Youtube, spokojnie poradzi sobie z większością tematów. Przy większych i bardziej skomplikowanych stronach, sam używam Elementora lub Divi, by zrobić szybko stronę demo, bardzo często jak się okazuje, że to takie proste, to ta strona demo zostaje, a klient potem sam ją sobie modyfikuje według uznania.
Czy więc należy się wstydzić strony zbudowanej elementorem?
Absolutnie nie, oczywiście pod warunkiem, że ta strona jest wykonania estetycznie, dobrze zoptymalizowana, już w procesie budowy, a nie kolejną wtyczką, bo to żadna optymalizacja. Jeżeli dopiero zaczynasz swoją przygodę ze stronami, to taki page builder będzie na pewno świetnym wstępem do czegoś większego. I nie ma co przejmować się głosami na grupach, że Elementor to syf, to dla dzieci, albo nubów. Zazwyczaj piszą to osoby, które nie mają się czym pochwalić.